Praca z blizną to jeden z najważniejszych etapów powrotu do zdrowia i sprawności po różnego rodzaju zabiegach, operacjach czy kontuzjach. Na szczęście świadomość ludzi w zakresie zdrowia znacznie wzrosła i powszechnie dostępną informacją jest, że niemobilizowana blizna zrasta się z tkankami ciała ułożonymi pod nią i w jej okolicy. Powoduje to liczne skutki uboczne – te krótkoterminowe oraz długoterminowe.
Spis treści
Dlaczego warto pracować z blizną?
Konsekwencje niemobilizowania blizny zależą w dużej mierze od jej lokalizacji. W przypadku blizn po cięciu cesarskim, epizjotomii lub operacjach i zabiegach w obrębie miednicy mniejszej można zaobserwować:
-
trudności z zajściem w kolejną ciążę
-
bóle brzucha o różnym charakterze – mogą być promieniujące, tępe i rozlane lub ostre
-
silne bóle miesiączkowe
-
tworzenie się ognisk endometriozy z bliznach
-
częstomocz, nietrzymanie moczu, parcie na pęcherz moczowy i wszelkie inne zaburzenia oddawania moczu
-
nietrzymanie gazów i stolca
-
zaparcia i zaburzenia trawienia
Z kolei blizny po zabiegach ortopedycznych, które będą pozostawione same sobie, będą także ograniczać ruchomość danej okolicy ciała. Przy większym naciągnięciu ich (np. podczas maksymalnego zgięcia w pobliskim stawie) mogą generować ból i stanowić przyczynę dyskomfortu. Blizny w okolicy klatki piersiowej i grzbietu ograniczą ruchomość kręgosłupa (większe ryzyko dyskopatii) i utrudnią pełnojakościowe oddychanie (zwłaszcza głębokie wdechy). Niemobilizowane blizny stają się także przerośnięte, co obniża ich estetykę.
Na czym polega praca z blizną?
Pracę z blizną należy rozpocząć jeszcze na etapie szwów, które trzyma się na ciele 7-14 dni. Oczywiście nie opracowujemy bezpośrednio świeżej rany – do momentu usunięcia szwów celem jest skóra wokół niej. Wskazane jest delikatne głaskanie opuszkami palców skórę wokół rany oraz bardzo delikatne opukiwanie ją, również opuszkami palców. Dotykanie skóry ma na celu przyspieszenie gojenia się (poprawia się krążenie krwi w tej okolicy) oraz zwiększanie czucia. Dodatkowo warto wykonać drenaż limfatyczny okolicy operowanej.
4-8 tygodni
Po usunięciu szwów, gdy pacjent posiada już uformowaną, trwałą bliznę, można zacząć pracę bezpośrednio z nią. Techniki w dalszym ciągu są łagodne, głównie rozcierające i uciskające. Najpierw opracowujemy skórę wokół, a następnie można przejść do głaskania blizny w poprzek i podłużnie. Jeśli nie powoduje to bólu rozpoczynamy punktowe uciskanie jej na całym jej przebiegu. To bardzo ważny etap, ponieważ właśnie w pierwszych tygodniach dochodzi do formowania się zrostów podskórnych. Celem fizjoterapii jest profilaktyka ich powstawania.
Uzupełniająco stosujemy pinoterapię (klawiterapię), która oddziałuje na układ nerwowy, kinesiotaping, który utrzymuje efekty terapii i łagodnie „odciąga” bliznę przeciwdziałając zrostom, jak również w dalszym ciągu drenaż limfatyczny. Na tym etapie każdy pacjent powinien zostać przeszkolony z zakresu autoterapii. Aby osiągnąć oczekiwane efekty należy pracować z blizną samodzielnie w domu każdego dnia po około 15 minut (1-3 razy dziennie, w zależności od zaleceń).
Praca z blizną w późniejszym etapie
Po około 3 miesiącach można rozpocząć bardziej energiczną i intensywną pracę z blizną. Stosuje się techniki ugniatające, rozciągające, rozcierające, uciskające i odrywające. Przykładami są choćby:
-
łapanie palcem wskazującym i kciukiem bliznę i odciąganie ją pionowo ku górze;
-
łapanie wszystkimi palcami obu dłoni bliznę, odciąganie ją pionowo ku górze i przełamywanie w połowie;
-
głębokie rozcieranie ruchem zgodnym ze wskazówkami zegara i zatrzymanie na chwilę w momencie wyczucia większego oporu.
I wiele innych. Na jednej wizycie można zastosować nawet do 10 różnych technik mobilizacyjnych dotyczących wyłącznie blizny. Do tego dochodzi suche igłowanie, pinoterapia, kineziotaping oraz praca na okolicznych stawach. Można włączyć również ćwiczenia, które przyczyniają się do rozciągnięcia blizny. W przypadku blizny po cięciu cesarskim będzie to m.in. wykonywanie okręgów miednicą w pozycji klęku podpartego, pozycja kobry oraz kocie grzbiety.
Chcąc mobilizować bliznę najlepiej skonsultować się z fizjoterapeutą. Samodzielna praca bez wcześniejszego przeszkolenia może być nieefektywna i wręcz niebezpieczna.